Nie ma się co bać, tylko trzeba próbować. Ja chyba już sobie odpuściłam plecenie kwadratowo-prostokątnych bez stelaża. Nie wychodzą mi proste i równe kanty i kropka! Dno robię wyjmowane z takiej dykty, którą stosuje się jako tył w szafach i komodach. Jest cienka, lekka i jednocześnie wystarczająco sztywna. Stelaż z MDFu.
Oj jak ja marzę o takich kanciastych koszykach :) Boje się za nie zabrać. A co jest na dnie? bo chyba nie jest pleciony.
OdpowiedzUsuńNie ma się co bać, tylko trzeba próbować. Ja chyba już sobie odpuściłam plecenie kwadratowo-prostokątnych bez stelaża. Nie wychodzą mi proste i równe kanty i kropka! Dno robię wyjmowane z takiej dykty, którą stosuje się jako tył w szafach i komodach. Jest cienka, lekka i jednocześnie wystarczająco sztywna. Stelaż z MDFu.
UsuńWidziałam te Twoje "nierówne" kanty...mam nadzieje że moje krzywizny też takie będą :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPerfekcja.....
OdpowiedzUsuń