Duży owalny kosz na pranie wybył zanim mogłabym go sfotografować. Ten został dla mnie - dużo mniejszy, z okrągłym dnem, krzywaśnie skręcony, stoi w łazience na piętrze. Pokrywki raczej nie będzie, bo zbyt często jest uzupełniany i opróżniany by bawić się z pokrywką ;)
Docelowo potrzebuję jeszcze jednego dużego "przypralkowego" albo najlepiej dwóch: na pranie białe i kolorowe.
Bardzo ładny, pięknie wypleciony. Kolorowy jak na kolorowe pranie. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń