Oto jest! Zrobiony. Skończony. Trochę szerszy niż powinien być (64 cm zamiast 57), nie tak wysoki jak w oryginale (152 cm, nie 164), ale chyba jestem zadowolona. Po dwóch miesiącach opóźnienia, nie sądziłam, że mi się to uda. Tak, JESTEM zadowolona.
The vase and its proud creator...
Wazon i jego dumna twórczyni...
Jest niesamowity.... Po prostu niewiarygodny... Piekna praca,cudo...
OdpowiedzUsuńo matko... wow... niewiarygodny... A mi się ostatnio małego, zwykłego koszyczka nie chce zrobić ;). Szacun ;)
OdpowiedzUsuńButterfly out of the cocoon. (lol)Nice.
OdpowiedzUsuńDoskonały i przepiękny! Gratulacje :) Będę od dziś stałym gościem :) Pozdrawiam serdecznie Ewa
OdpowiedzUsuńGratuluję cierpliwości i dokładności. Piękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Je to úžasné krása. Nikdy jsem nic tak velkého neviděla upleteného. Jsi šikulka
OdpowiedzUsuńWOW :) jest ogromny :) wielki szacunek za wytrwalosc :)
OdpowiedzUsuń