Wypleciony dokładnie rok temu. Nigdy mi się tak do końca nie podobał... Wydawał mi się krzywy, a do tego stojąc przez bardzo długi czas w pełnym słońcu, zżółkł. Jak teraz szukam zdjęć, to z przykrością stwierdzam, że nie doczekał się nawet dobrego uwiecznienia. Pomalowałam do srebrną farbą w sprayu. Stoi w pokoju córki ze... skarpetkami :)
Przed:
...i po malowaniu:
Pięknie i równiutko
OdpowiedzUsuń:)
Usuń