Druga próba z masą papierową.
Tym razem kupiłam gotową suchą mieszankę w sklepie dla plastyków. Dolewa się do niej wody, miesza do uzyskania gładkiej masy i już. Jest rzeczywiście dużo plastyczniejsza niż sam rozmoczony w wodzie i zmielony papier. Pierwsza próba - koszyczek wysmarowany w szczelinach masą tak, aby było widać przęsełka. Jestem zadowolona :)
A second attempt with a paper mache.
This time I bought a ready-made dry mix in the store for artists. You just pour the water into it, mixed to a smooth paste and here it is. It is actually more smooth than the soggy and ground paper. The first one - a basket smeared in the crevices with the paper mache so that the span can be seen. I'm satisfied :)
Ale ciekawe innowacje z papieru mache robisz - gratulacje :)
OdpowiedzUsuńświetne i pomyslowe.
OdpowiedzUsuńdziękuje za odwiedziny i zapraszam cześciej , pozdrowienia
Cottonara